„W Adwencie czeka świat na czyjeś przyjście.
Strumyk czeka – wstrzymuje oddech.
Wiatr przycicha – nie dotyka czarnych jodeł.
Pstrąg przystaje pod lodem.
I nie wiedzieć czemu, zadumane – osioł, wół
uszami strzygą nad sianem.
Sarny, lisy, zastygają na pagórkach.
Nie pojmując, popatrując ze zdumienia,
że już blask idzie od Betlejem ,
Prószą z chmur anielskie pióra.”